„Sanatorium miłości”, sezon 4, odcinek 3. Co się wydarzyło? Streszczenie odcinka
Anna i Mariola B. rozmawiały na temat wieku i wyglądu. Podobny temat pojawił się także w pokoju Marioli R. i Natalii. Następnie współlokatorka Natalii została poproszona przez Andrzeja S. o pomoc w przygotowaniu ubioru. Wszystkim dopisywały wyborne humory.
Podczas porannego spotkania z Martą Manowską kuracjusze poruszyli temat przełomowych wydarzeń w życiu.
W moim przypadku była to śmierć żony. Życie jest krótkie i nieprzewidywalne… Teraz patrzę inaczej na życie (…). – wyznał Roman.
Z kolei Anna opowiedziała o swojej tożsamości – okazało się, że kobieta przez długi czas nie wiedziała, że jest Romką.
Piotr Hubert opisał swoje zmagania z nowotworem.
Po pierwszej części rozmowy prowadząca oznajmiła, kto został kuracjuszem odcinka – tytuł ten przypadł Monice, która w nagrodę zaprosiła na randkę Andrzeja S.
Nieco wcześniej grupa wzięła udział w „kursie uwodzenia”.
„Sanatorium miłości”, co w 3. odcinku?
Zofia wylosowała spotkanie z Romanem.
Ty jesteś Laska Babka – bardzo się cieszę, że jestem z tobą na tej randce – komplementował swoją rozmówczynię Roman.
Nie podobało mi się, to bo też chciałam coś powiedzieć – przyznała z kolei Zofia.
Natalia rozmawiała z Andrzejem S., A Mariola R. z Piotrem.
Myślisz, że dałbyś sobie radę ze mną? Bo ja jestem taka „żyleta”, wiesz… - drążyła Mariola.
Następnym duetem był: Mariola B. i Andrzej K.
Jak człowieka można nie rozbroić, jak się widzi taką kobietę – kolega Marioli nie szczędził komplementów. Kobieta była jednak nieco zdystansowana.
Piotr Hubert rozmawiał z Moniką; mężczyzna wyrecytował swojej rozmówczyni romantyczny wiersz.
Finalnie na „prawdziwą” randkę udali się Natalia i Piotr Hubert.
„Sanatorium miłości”, sezon 4. Nowy odcinek i kolejne randki
W ramach spotkania Natalia i Piotr Hubert wybrali się na grzyby. Podczas spaceru kuracjuszka starała się dotrzeć do wnętrza mężczyzny, jednak Piotr nie był skory do zwierzeń.
Jest taki zakamuflowany. Nie było „chemii” między Piotrem Hubertem a mną – przyznała Natalia.
Tymczasem Marek i Ania wybrali się na krótki relaks.
Pomyślałem, że to może być ta dziewczyna – uczestnik nie krył zadowolenia z takiego obrotu spraw.
Motylków nie mam w brzuchu, ale jest taka iskierka, że naprawdę się super przy nim czuje. Patrzy się na mnie, jakby chciał, żebyśmy byli parą – relacjonowała z kolei Anna.
Piotr Hubert był gościem Marty Manowskiej – podczas indywidualnej rozmowy kuracjusz opowiedział o swoich trzech małżeństwach, a także o silnej więzi łączącej go z mamą.
Popołudniem grupa wzięła udział w warsztatach, które poprowadziła śpiewaczka – Alicja Węgorzewska. Gwiazda miała za zadanie przygotować kuracjuszy do występu w finale. Uczestnicy ćwiczyli piosenkę Andrzeja Rybińskiego pt.: „Nie liczę godzin i lat”. Piotr Hubert nieco otworzył się przed resztą przyjaciół, śpiewając w duecie z Alicją Węgorzewską.
Jestem bardzo szczęśliwy – przyznał wyraźnie poruszony mężczyzna, który wspomniał także o swoim powrocie do zdrowia po przebytym udarze. Jego występ mocno poruszył resztę bohaterów.
Łez nie kryła także Mariola R., wyznając, że „spełnia się jej marzenie”.
Monika i Andrzej S. udali się na randkę. Podczas rozmowy para wspominała m.in. wspólny taniec, a kuracjuszka odcinka przyznała, że przy piłkarzu czuje się bezpiecznie.
Na zakończenie dnia bohaterowie wzięli udział w sesji z coachem. Po spotkaniu Piotr zdradził w rozmowie z Markiem, iż "znalazł się w punkcie wyjścia", nawiązując do relacji z Natalią...
Dzień zakończyło głosowanie na kuracjusza odcinka. Kto nim zostanie? Przekonamy się o tym, oglądając nowy odcinek!
4. epizod „Sanatorium miłości” odbiorcy zobaczą w niedzielę 10 kwietnia o godz. 21:15 w TVP 1.